ir

Recenzja dnia: IRON REBELLION na VR

Zaczynając grać w Iron Rebellion na Meta Quest 3, spodziewałem się jedynie standardowej gry mechowej w VR. Tymczasem trafiłem na coś, co przypomina symulator prawdziwego pilota wielkiego, ciężko uzbrojonego mecha. Każdy przycisk, każdy przełącznik w kokpicie pełni realną funkcję, a fizyka gry sprawia, że czuję się, jakbym naprawdę siedział za sterami. Naprawdę jest fajnie.

image 16

Pierwsze kroki
Pierwsze chwile z grą zaczynają się od jednego z najlepszych tutoriali, jakie widziałem. W ciągu kilku minut uczysz się podstaw, ale w sposób, który nie nudzi, tylko ekscytuje. Uruchamianie mecha po raz pierwszy i spojrzenie na świat z wnętrza kokpitu to momenty, które zapierają dech. Sama nauka sterowania wymaga chwili, zwłaszcza że ruchy lewego kontrolera VR wpływają na obrót całej maszyny, ale po godzinie wszystko staje się naturalne.

Co oferuje Iron Rebellion?
Gra oferuje aktualnie 12 map, 8 broni, kilka klas mechów oraz trzy tryby rozgrywki: Team Deathmatch, Conquest i Data Breach. Jednak w moich sesjach często trafiałem na lobby wypełnione botami, co nieco odbierało satysfakcję. Gdy jednak udało się zebrać kilku znajomych do wspólnej gry, zabawa nabierała zupełnie innego wymiaru.

Każdy mech ma swój unikalny styl – od ciężkich, powolnych kolosów po lekkie, szybkie jednostki. Wybór uzbrojenia jest szeroki, ale brakuje tu wyraźnych informacji, które bronie sprawdzają się najlepiej przeciw konkretnym mechom. System perków, pozwalający na przykład na szybsze naprawy lub większą ilość amunicji, dodaje głębi rozgrywce. Mimo to, personalizacja wizualna mechów jest praktycznie nieistniejąca, co uważam za spory minus – brak kamuflaży, numerów czy nawet naklejek to zmarnowany potencjał.

image 17

Mechanika i imersja
Największą siłą Iron Rebellion jest immersja. Od pierwszych minut czujesz, że sterujesz prawdziwą maszyną. Nawet najmniejsze detale kokpitu, jak przełączniki czy dźwignie, zostały zaprojektowane z ogromną dbałością. Gdy podczas bitwy zaczyna dziać się źle, panika w poszukiwaniu najważniejszego systemu do naprawy jest niemal realna. To uczucie, którego nie da się doświadczyć na płaskim ekranie.

W porównaniu do innych gier tego gatunku, takich jak MechWarrior 5, Iron Rebellion wyróżnia się na dwóch frontach: intensywnością VR oraz interaktywnością kokpitu. Jednak brak kampanii fabularnej sprawia, że gra szybko traci na atrakcyjności. Wyobrażam sobie, jak świetnie wyglądałaby historia o walkach z obcymi lub innymi frakcjami mechów, gdzie każda misja oferowałaby nowe wyzwania.

Plusy:

  • Niesamowita imersja i dbałość o detale.
  • Intuicyjny, a zarazem realistyczny kokpit mecha.
  • Wsparcie dla VR i zaangażowanie twórców w rozwój gry.

Minusy:

  • Brak kampanii fabularnej.
  • Słaba personalizacja wizualna mechów.
  • Często pustki w lobby, co zmusza do gry z botami.

Czy polecam?
Iron Rebellion to świetna pozycja dla fanów mecha i VR, ale wymaga towarzystwa lub zorganizowania gry przez Discord. Mimo braku kampanii czerpałem ogromną przyjemność z każdej bitwy. Jeśli jednak szukasz głębszej fabuły, możesz poczuć niedosyt. W mojej opinii to solidna gra z potencjałem na więcej, jeśli twórcy zdecydują się na rozwój zawartości fabularnej i lepszą personalizację.

image 18
Rozgrywka
Grafika
Dźwięk
Przyjemność z gry
Nasza ocena jakości
Ocena użytkowników:
[Oddanych głosów: 0 Średnia ocena: 0]

Podobne wpisy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *