Recenzja dnia: Neptunia Riders VS Dogoos
Od kilkunastu lat seria Neptunia firmy Idea Factory wydaje dziwne gry. Większość tytułów to RPG, ale od czasu do czasu pojawiają się projekty eksperymentalne, jak symulacja z elementami rytmicznymi Hyperdimension Neptunia: Producing Perfection. W 2023 roku światło dzienne ujrzał Neptunia Game Maker R:Evolutio , gdzie motocykle stały się środkiem transportu, a nawet elementem wyścigów. I właśnie ta inspiracja dała początek nowej grze – Neptunia Riders VS Dogoos. Jak wypada ten ekscentryczny spin-off?
Czym jest Neptunia Riders VS Dogoos?

W skrócie: to połączenie Mario Kart i Katamari Damacy w uniwersum Neptunii. Gracz wciela się w Uzume (choć później można odblokować inne postacie) i przemierza kolorowe trasy na motocyklu, zbierając Dogoos – słodkie, śluzowate stworzenia, które są znane z poprzednich części serii. Celem jest zebranie określonej liczby Dogoos przed przeciwnikami. Brzmi absurdalnie? Bo takie jest.
Neptunia Riders VS Dogoos to przede wszystkim świetna zabawa dla fanów serii. Fabuła, choć prosta, jest pełna charakterystycznego humoru i nawiązań do poprzednich gier. Dialogi między postaciami wywołują uśmiech, a długoletnie żarty z uniwersum Neptunii są tu obecne w pełnej krasie.
Mechanika gry jest prosta, ale satysfakcjonująca. Zbieranie Dogoos, unikanie przeszkód i rzucanie negatywnymi Dogoos w przeciwników to czysta, arcade’owa rozrywka. Tutorial jest świetnie zaprojektowany – stopniowo wprowadza gracza w świat gry, unikając przytłoczenia informacjami.

Wizualnie gra jest kolorowa i przyjemna dla oka, choć technicznie nie powala. Brak wygładzania krawędzi (anti-aliasing) i niskiej jakości modele Dogoos mogą irytować, ale stylistyka Neptunii ratuje sytuację.
Niestety, Neptunia Riders VS Dogoos ma poważne mankamenty. Gra jest bardzo krótka – główna kampania zajmuje około 5 godzin. Choć można powtarzać poziomy w celu zdobycia osiągnięć (np. ukończenie trasy bez partnera), brakuje głębszych mechanik czy trybu multiplayer, który mógłby znacznie wydłużyć żywotność gry.
Kolejnym rozczarowaniem jest system kostiumów. Wszystkie stroje są dostępne tylko jako DLC, co przy cenie podstawowej gry (35 funtów) wydaje się nieuzasadnione. Szkoda, że twórcy nie dodali choć kilku kostiumów w podstawowej wersji.
Jeśli chodzi o podobne tytuły, Neptunia Riders VS Dogoos przypomina Mario Kart w trybie bitewnym, ale z mniejszą precyzją sterowania. Mechanika driftu jest dość „nerwowa”, co może frustrować graczy przyzwyczajonych do bardziej dopracowanych gier wyścigowych. Z drugiej strony, prostota i absurdalny humor sprawiają, że gra wyróżnia się na tle innych produkcji.

Neptunia Riders VS Dogoos to gra dla wiernych fanów serii, którzy kochają jej humor i postacie. Dla nowicjuszy może być zbyt niszowa i krótka, by uzasadnić zakup. Mimo to, jeśli szukasz lekkiej, zabawnej rozrywki na kilka godzin, ta gra może być dobrym wyborem.
Podsumowując: Neptunia Riders VS Dogoos to ekscentryczny, zabawny spin-off, który niestety nie wykorzystuje w pełni swojego potencjału. To solidna propozycja dla fanów, ale brak głębszych mechanik i trybu multiplayer sprawia, że gra pozostawia niedosyt. Mimo wszystko – to kolejny dowód na to, że seria Neptunia potrafi zaskakiwać i bawić.
Rozgrywka | |
Grafika | |
Dźwięk | |
Przyjemność z gry |
Ocena: 6/10
Dla fanów: obowiązkowa pozycja. Dla reszty: bardzo specyficzna, ale krótka gra.
Recenzja dla wersji gry na Playstation 5.