Moja nowa ulubiona gra narciarska – Lonely Mountains: Snow Riders
Czasem gry potrafią zaskoczyć. Nie chodzi tylko o efektowne grafiki czy skomplikowane mechaniki, ale o coś głębszego – o to, jak potrafią wciągnąć, zmusić do myślenia i dostarczyć satysfakcji, która zostaje na dłużej. Lonely Mountains: Snow Riders to właśnie taka gra. Po kilku dniach spędzonych na wirtualnych stokach mogę śmiało powiedzieć, że to jedna z tych pozycji, które zapadają w pamięć. Ale czy to gra dla każdego? Sprawdźmy.

Snow Riders zaczyna się skromnie. Mamy 12 tras podzielonych na trzy regiony, z dwoma wariantami zjazdu – niebieskim (łatwiejszym) i czarnym (trudniejszym). Na początku wydaje się, że to niewiele. Jednak już po kilku godzinach gry okazuje się, że to tylko wierzchołek góry lodowej. Każda trasa to nie tylko proste zjeżdżanie w dół, ale prawdziwe cross-country. Wybór drogi ma ogromne znaczenie – czy ominiesz skałę z lewej, czy z prawej? A może zdecydujesz się na skok przez przepaść, który przypomina scenę z kreskówki? To właśnie te decyzje sprawiają, że każdy zjazd jest inny.
Grafika w Lonely Mountains: Snow Riders jest minimalistyczna, ale niezwykle stylowa. Postacie pozbawione są twarzy, a krajobrazy przypominają modele z klocków. Jednak to śnieg jest prawdziwą gwiazdą. Jest puszysty, lekki i niesamowicie realistyczny. Kiedy twoje narty przecinają warstwy białego puchu, czujesz, jakbyś naprawdę tam był. A kiedy słońce odbija się od śniegu, tworząc migoczące refleksy, trudno nie poczuć lekkiego zachwytu.


Jednym z moich ulubionych elementów gry jest tryb Zen. Brak timerów, liczników upadków i możliwość ustawiania własnych checkpointów sprawiają, że można w spokoju eksperymentować z nowymi trasami i skrótami. To nie tylko relaks, ale też sposób na lepsze zrozumienie mechaniki gry. Po kilku sesjach w trybie Zen wracałem do standardowych wyzwań z nowymi pomysłami i większą pewnością siebie.

Tryb multiplayer to ogromny plus. Wyścigi z ośmioma graczami to czysta adrenalina. Wiedza o skrótach i umiejętność ich wykorzystania decydują o zwycięstwie. Czasami zdarzało się, że połowa uczestników rezygnowała z wyścigu, co psuje atmosferę. Mimo to, gdy wszystko działa jak należy, rywalizacja jest naprawdę ekscytująca.
Czy więc… warto?

Snow Riders to gra, która łączy prostotę z głębią. Mechanika jest łatwa do opanowania, ale trudna do opanowania perfekcyjnie. Każdy zjazd to nowe wyzwanie, a satysfakcja z pokonania trasy bez upadku jest nie do opisania. Mimo kilku wad, takich jak problemy z kamerą czy niedoskonałości multiplayer, gra dostarcza mnóstwo frajdy.
Czy polecam? Zdecydowanie tak. Jeśli szukasz gry, która wymaga nie tylko refleksu, ale też strategicznego myślenia, Snow Riders będzie idealnym wyborem. To pozycja zarówno dla fanów górskich wyzwań, jak i dla tych, którzy chcą spróbować czegoś nowego. W końcu kto nie marzy o tym, by poczuć wiatr we włosach i zostawić swój ślad w śniegu?

Ocena: 10/10
Lonely Mountains: Snow Riders to świetna zabawa, która czasem potknie się o własne narty, ale wciąż pozostaje niezapomnianą przygodą na stoku.
Rozgrywka | |
Grafika | |
Dźwięk | |
Przyjemność z gry |