bimber

Recenzja gry Booze Masters: Freezing Moonshine

Witajcie, dziś przyglądamy się grze, która z pewnością wyróżnia się na tle innych. Mowa o „Booze Masters: Freezing Moonshine” od studia Asmodev – twórców, którzy lubią zaskakiwać. Jeśli myślicie, że połączenie robienia bimbru z klimatami nadnaturalnymi to dziwny pomysł na grę, to właśnie trafiliście na recenzję, która rzuci więcej światła na tę produkcję. Czy jest tak absurdalnie zabawna, jak zapowiadają twórcy? Czy może jest to kolejna niedopracowana gra, o której będziecie chcieli szybko zapomnieć?

Quella – od influencerki do bimbrowniczki

bimber2

Główną bohaterką gry jest Quella, która zdobyła sobie trochę sławy w internecie. Jednak czy dobra passa w mediach społecznościowych może przekuć się w sukces w świecie produkcji moonshine? Właśnie to pytanie zadali sobie deweloperzy, wrzucając naszą bohaterkę prosto do świata ducha bimbru i zaskakujących przygód.

Quella trafia do dziwnego motelu pośrodku zimnego lasu. Tam poznaje Zero Karotena, bałwana z niespotykanym talentem do produkcji alkoholu. Nasza bohaterka ma mu pomóc stworzyć nieziemską wódkę, podczas gdy bałwan trzyma w szachu miejscowych naukowców. Jak na grę Asmodev przystało, absurd goni absurd, a czat w grze nieustannie komentuje nasze poczynania.

Zarządzaj, destyluj, odkrywaj

ss c6d7cf86fbd18db2b1d4144e14f62a6d40c97b69.1920x1080

Rozgrywka w „Booze Masters: Freezing Moonshine” sprowadza się do kilku prostych aktywności. Przemierzamy śnieżny krajobraz w poszukiwaniu składników, hodujemy rośliny, które później przerabiamy na alkohol, a także próbujemy odblokować sekrety ukryte w lesie. Destylacja to cała masa mini-gierek, które sprawiają, że zabawa staje się bardziej różnorodna.

Podczas eksploracji napotykamy pułapki i niespodzianki, które odkrywają przed nami nowe elementy fabuły. Interakcje z postaciami pełnymi charakteru nadają grze kolorytu, a każda nowa znajomość to kolejna historia, która może nas rozbawić lub zaintrygować.

Czy to już cała rozgrywka?

Gra jest prosta i oprócz wyżej wspomnianych aktywności nie oferuje zbyt wiele. Można by pomyśleć, że taka „powtarzalność” w końcu znudzi gracza. Jednak w „Booze Masters” to właśnie prostota tworzy całokształt i uzależnia. Zapętlenie w cyklu zbierania składników, tworzenia alkoholu i ulepszania przepisów daje nam poczucie, że robimy coś ważnego. Prostota mechanik gry pozwala nam cieszyć się zabawą, zamiast zastanawiać się nad zawiłościami.

Jest śmiesznie?

Humor w „Booze Masters” to duży plus. Gracze szukający poważnej rozrywki mogą się poczuć rozczarowani, ale jeżeli chcecie pośmiać się z absurdów i dziwacznych sytuacji, to gra z pewnością was nie zawiedzie. Studio Asmodev nie boi się być dziwne i wykorzystuje to w swoją korzyść.

Gra nie zapiera dechu grafiką, ale ma swój styl, który pasuje do klimatu rozgrywki. Postacie mogłyby być bardziej dopracowane, ale też dodają do gry osobliwego uroku.

„Booze Masters: Freezing Moonshine” ma kilka miejsc, które mogłyby być lepsze. Dubbing czasem rozczarowuje, bo niektóre linie są monotonne. Większa różnorodność dialogów dodałaby grze życia.

Lepsze tekstury i płynniejsze animacje z pewnością ulepszyłyby wrażenia wizualne, choć z drugiej strony, nieco surowy wygląd dodaje grze uroku.

Ocena

„Booze Masters: Freezing Moonshine” to nie jest gra dla każdego. Nie zobaczycie tu nowych technologii ani grafiki, która zapiera dech w piersiach. To gra o robieniu bimbru z dawką humoru, której nie znajdziecie nigdzie indziej. Prosta, zabawna i inna – właśnie tak można by podsumować tę produkcję. Dajcie szansę tej grze, jeżeli chcecie odpocząć od poważnego świata i zanurzyć się w czymś, co was zaskoczy. Potraktujcie to jako przygodę, nie oceniajcie za surowo i cieszcie się każdym dziwnym momentem, który ta gra wam oferuje.

Nasza ocena jakości
Ocena użytkowników:
[Oddanych głosów: 1 Średnia ocena: 5]

Podobne wpisy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *