Recenzja Lightyear Frontier (Early Access)
Lightyear Frontier to gra, która rzuca Cię w świat spokojnej, kosmicznej farmy. Budujesz tam tętniące życiem gospodarstwo z pomocą swojego mech-rolnika i gadatliwej sztucznej inteligencji satelity. Brzmi ciekawie? Czytaj dalej!

Zalety:
- Relaksująca i prosta rozgrywka
- Piękna i kolorowa grafika
- Wpadająca w ucho muzyka
- Kilka ciekawych rozwiązań
- Działa płynnie nawet na słabszych komputerach
Wady:
- Może stać się nudna po jakimś czasie
- Brak jakiegokolwiek wyzwania
- Zbyt duży nacisk na grind

Pierwsze godziny gry mogą być nieco wolne, ale nie zrażaj się! Twój początkowy mech bez ulepszeń jest trochę niedorobiony, np. nie możesz biec jeśli przekroczyłeś limit w swoim ekwipunku… a początkowy limit ekwipunku jest dość niski. Jednak im więcej ulepszeń zdobędziesz i odblokujesz większe schowki, tym bardziej zapomnisz o tych pierwszych nieco frustrujących godzinach. Szczerze mówiąc, po prostu świetnie się bawiłam niszcząc wszystko dookoła. Detale w narzędziach i wyposażeniu mecha to zachwycające interpretacje tematyki gigantycznych robotów. Uwielbiałam rozbijać skały i drzewa gigantyczną piło-łańcuchowo-kołkownicą, która staje się coraz mocniejsza i bardziej niszcząca w miarę zdobywania kolejnych ulepszeń.
Największą zaletą gry jest to, że jest to tytuł nastawiony wyłącznie na spokojną rozgrywkę. Nie ma tu walki, ani presji czasu – wszystko zostało zaprojektowane od podstaw jako chilloutowe doświadczenie. Dni w grze mijają, ale nie musisz spać w łóżku ani nic w tym stylu, nie ma też żadnych limitów czasowych. Gra doskonale spełnia obietnice relaksu – jej spokojne tempo pozwoliło mi się wyciszyć.

Lightyear Frontier najlepiej się sprawdza, gdy po prostu eksploruję, odkrywam rzeczy i dobrze się bawię. To gra polegająca na odkrywaniu pięknie wykonanego, otwartego świata obcej planety, budowaniu fajnych rzeczy i dekorowaniu jej, a nie tylko na samym rolnictwie i wytwarzaniu.
Historia jest krótka i liniowa, ale rekompensuje to niczym nieskrępowana eksploracja i możliwość dostosowywania otoczenia do własnych preferencji.
Jeśli lubisz gry typu Stardew Valley czy Harvest Moon, to z pewnością polubisz się również z Lightyear Frontier. Jednak w przeciwieństwie do nich, tutaj masz do dyspozycji wielkiego mecha, dzięki któremu przemierzasz obcy świat.
Wraz z rozwojem farmy kosmicznej zyskujesz możliwość ulepszania umiejętności swojego mecha. Twórcy gry zapewnili nam wiele sposobów na zwiększenie jego przydatności w rolnictwie. Większość czasu spędzisz, siedząc za jego sterami, dlatego warto wcześniej przemyśleć, jak chcesz udoskonalić swojego mechanicznego towarzysza.

Mój dzień w Lightyear Frontier zazwyczaj zaczyna się od trochę pracy na farmie. W dobry dzień pada deszcz, więc nie muszę podlewać upraw. W dzień gorszy chwasty pojawiają się spontanicznie, spadając z nieba, i muszę je złapać, zanim wylądują na moich cennych roślinach. Tak czy inaczej, gdy skończę, wrzucam zbiory do maszyn przetwarzających, a następnie wyruszam na poszukiwanie minerałów.
Moje cele są jasne. Muszę zasadzić i pielęgnować rośliny, a także badać i odkrywać świat, który skrywa wiele tajemnic.
Niestety, Lightyear Frontier ma również wady. Gra cierpi na powszechną przypadłość gatunku – nudę wkradającą się po pewnym czasie. Rozgrywka opiera się na schemacie. Zbieramy materiały, budujemy niezbędne budynki, sadzimy rośliny i dbamy o naszą kosmiczną farmę, aby jak najlepiej prosperowała.
Lightyear Frontier to przyjemna gra dla osób szukających relaksującej rozgrywki i chcących zbudować własną kosmiczną farmę. Gra posiada piękne grafiki, wpadającą w ucho muzykę i kilka ciekawych rozwiązań. Niestety, cierpi również na pewne wady, takie jak nuda, grind i krótki wątek fabularny.
Ocena gry

Ocena: 7/10
Dla kogo:
- Graczy szukających relaksującej rozgrywki
- Fanów gier typu Stardew Valley i Harvest Moon
- Miłośników kosmicznych klimatów
Dla kogo nie:
- Graczy szukających wyzwań i presji
- Osób preferujących gry z rozbudowaną fabułą