Recenzja gry Tram Simulator Urban Transit

Gdy tylko usłyszałem, że twórcy z Stillalive Studios wrócili z nową grą, poczułem lekki dreszcz emocji. Po wszystkim, co doświadczyłem w „Bus Simulator 21”, byłem ciekawy, co tym razem wniosą do wirtualnego świata symulatorów. Tym razem pod lupę wzięli tramwaje w grze „Tram Simulator Urban Transit”.

Nowa przygoda

ss 32a616aa73dab8036521668f47d29581e76446b2.1920x1080

Gra przenosi nas do Angel Shores – fikcyjnego miasta w stylu Kalifornii. To jedyna dostępna mapa na start i tu zaczyna się moja przygoda. W „Tram Simulator” mamy do wyboru trzy tryby: Historia, Kariera i Piaskownica. Zaczynam od Historii i szybko odkrywam, że zasady gry niewiele się zmieniły od poprzednika. Skupiasz się na zarabianiu pieniędzy i dbaniu o pasażerów.

Tryb fabularny

Pierwsze kroki to pojedynczy tramwaj i środki od inwestorów, by rozbudować sieć po całym mieście. Tworzenie tras wydaje się łatwe, ale wymaga planowania i precyzji. Wszystko to było już znane z „Bus Simulator”, ale kontrolowanie tramwaju to zupełnie nowe doświadczenie – musiałem się dostosować do jego masy i sposobu poruszania się na szynach.

Przez chwilę wszystko szło gładko, aż pewien błąd w grze zatrzymał moje postępy w Historii. Choć spełniałem wszystkie warunki zadania, gra nie uznawała go za wykonane. To była frustrująca przeszkoda, więc by przełamać zastój, spróbowałem innych trybów gry.

Kariera i sandbox

ss 277d1e2a7bef9e02ff502b9d87314a3010c35966.1920x1080

W Karierze musisz zacząć od zera i z ograniczoną ilością pieniędzy budować rentowną sieć tramwajową. Piaskownica to zupełna wolność – nieograniczone fundusze i możliwości do tworzenia sieci według własnej woli. To dobry teren do eksperymentów.

Sterowanie tramwajami różni się od autobusów. Jest tryb Szkoły Jazdy, który uczy podstaw obsługi tych stalowych potworów. Tramwaje są cięższe i dłużej hamują, a na zakrętach jadą tam, dokąd prowadzą tory. Kiedy już się przyzwyczaiłem do ich obsługi, przyszła pora na prawdziwe wyzwania – jeżdżenie przez zatłoczone miasto. Nie raz przypadkiem zajechałem drogę innym kierowcom, ale też AI czasami miało dziwne zachowania.

Problemy na trasie

W grze natknąłem się na pewien problematyczny skrzyżowanie blisko Arnold Park. W jednej sytuacji natrafiłem na potężny korek i nie mogłem nic zrobić – tramwaj jest przywiązany do szyn. Jedyne wyjście to było wrócić do głównego menu gry. Takie błędy zdarzają się rzadko, ale są dość irytujące.

Flota tramwajowa

Na start dostępne są trzy modele tramwajów z dwoma wariantami każdy, co daje w sumie sześć opcji do gry. Moja ulubiona to futurystyczny Alpha, którego nieco przywodzi na myśl pojazdy kosmiczne z jego wysokimi, sięgającymi od podłogi do sufitu oknami i świetlnym pierścieniem z przodu.

W każdym trybie można stopniowo zdobywać fundusze na kolejne modele i customizować je według własnych upodobań, jednak wybór tramwajów wydaje się skromniejszy w porównaniu do autobusów w „Bus Simulator 21”.

Deja vu i budowanie imperium

ss 185e92665e48052d00f74b4ba3b0e26180561214.1920x1080

Gra mogłaby skorzystać na nowej mapie lub przynajmniej odświeżeniu tej, którą znamy. Gracze „Bus Simulatora” mogą poczuć, że już to wszystko widzieli, zwłaszcza jeśli mieli do czynienia z DLC z tramwajami.

Moja opinia

„Tram Simulator Urban Transit” to całkiem przyjemny symulator, z dobrze przemyślaną mechaniką i ładną, szczegółową mapą. Niestety, mimo iż stanowi osobny tytuł, nadal wydaje się być tylko częścią większej całości, co tłumi wrażenie nowości. Jeśli jednak ktoś nie grał wcześniej w gry Stillalive, może poczuć pełnię doświadczenia z tramwajami i odnaleźć tu wiele godzin zabawy. Moja ocena: 7.5/10

Nasza ocena jakości
Ocena użytkowników:
[Oddanych głosów: 0 Średnia ocena: 0]

Podobne wpisy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *