Recenzja gry Jusant – przygoda, która przypomni Ci, co w grach najpiękniejsze
W świat gier często wpadają tytuły, które potrafią zaskoczyć. Dzięki francuskiemu studiu DON’T NOD, znani z serii Life is Strange, dostajemy Jusant – grę, która choć prosta w założeniu, kradnie serca swoją atmosferą i relaksującą przygodą. Jestem zaskoczony, bo Jusant przyszła jak uderzenie fali, która na moment wyciszyła wszystkie inne gry w moim życiu.
Moja przygoda z Jusant

Pierwsze kroki
Stoję na brzegu ogromnej pustyni, gdzie kiedyś był wielki ocean. Przed sobą mam cel – starą wieżę, która góruje nad tym morzem piasku. Moim zadaniem jest dotrzeć na szczyt i dać światu wodę. Proste? Może i tak, ale to dopiero początek mojej przygody.
Wspinaczka i odkrywanie świata
Chwytam za pad i zaczynam. Moje ręce działają za pomocą przycisków, stopy same znajdują miejsce. To wspinaczka, ale nie licz na ryzyko. Tu nie chodzi o zagrożenie, tu chodzi o drogę do celu. A ta droga? Pełna tajemnic i miejsc, które chcesz zobaczyć.
Wspinałem się, skakałem i używałem lin. Co chwilę odkrywałem coś nowego. Chwile spędzone z grą Jusant są jak odetchnięcie po dniu pełnym wyzwań. To gra, która zabrała mnie w podróż po zrujnowanej cywilizacji, zostawiając za sobą znaki pytania, które sam musiałem rozwikłać.
Muzyka i grafika – uczta dla zmysłów
To co gra gra w Jusant, to nie tylko ściany i platformy. To również muzyka, która wpada w ucho i grafika, która cieszy oko. Sam styl może nie każdemu pasować, ale dla mnie? Jest wprost idealny. Każdy kawałek tej gry jest jak obraz, a muzyka? Jak najlepszy przyjaciel na tej samotnej drodze.
Wyzwania i mechanika
Może to nie Uncharted czy Assassin’s Creed, ale Jusant ma coś, czego nie znajdziesz w innych grach. Każdy ruch, każdy chwyt ma znaczenie. To nie jest tylko ciągłe wciskanie guzików – to myślenie, to planowanie, to drobne decyzje, które prowadzą cię na szczyt.
Świat pełen tajemnic
Gdy się wspinałem, świat gry opowiadał mi swoją historię. Stare listy, pamiętniki i freski na ścianach – to były kartki z księgi, którą sam składałem w całość. Jusant nie opowiada prosto w twarz. To gra, w której sam odkrywasz sekrety i uczysz się historii tego piaskowego świata.
Plusy i minusy

Unikalność doświadczenia
Jusant to gra indie, która ma duszę. Przedmioty do zbierania, ścieżki, które możesz przemierzyć na kilka sposobów, i to uczucie, że każda chwila spędzona z grą to czas dobrze wykorzystany.
Problemy techniczne
Nie ma gry bez wad. Jusant ma drobne błędy, jak każde dzieło sztuki. Czasem animacja szwankuje, czasami kamera płata figle, ale dla mnie? Był to właściwie tylko szept przy głośności przeżyć, jakie mi dała ta gra.
Pragnienie więcej
Moja wspinaczka trwała około sześć godzin. I tak, to były godziny, które chciałbym przeżyć jeszcze raz. Gra mogłaby być dłuższa, ale być może to właśnie długość sprawia, że tak bardzo chce się do niej wracać.
Podsumowanie
Jusant to gra, która dla niektórych może wydawać się za prosta, za krótka, ale dla mnie była właśnie tym, czego potrzebowałem. Czy polecam? Bez wątpienia. Czy warto? Tak samo jak warto zatrzymać się na chwilę i podziwiać widoki, które oferuje ta gra.
Plusy:
- Piękny i różnorodny świat
- Relaksująca muzyka i klimat
- Intuicyjna i satysfakcjonująca mechanika wspinaczki
- Gra, która daje czas na myślenie
Minusy:
- Zbyt krótka przygoda
- Drobnostki techniczne
Mogę powiedzieć tyle: Jusant to gra, która choć przejrzysta i prosta, to pełna uroku i magii. Nie jest to tytuł dla każdego, ale jeśli dasz jej szansę? Odkryjesz świat, który pozostanie z tobą na długo po tym, jak wyłączysz konsolę. To była dla mnie przygoda, Moja ocena: 9/10