Penny’s Big Breakaway: nowa platformówkowa perełka?

Gdy po raz pierwszy usłyszałem o Penny’s Big Breakaway, muszę przyznać, że byłem sceptycznie nastawiony. Próba stworzenia czegoś nowego w świecie gier platformowych, świat pełen już klasyków i wyznaczonych ścieżek, wydawała mi się zadaniem niemożliwym. Lecz z każdą minutą spędzoną w towarzystwie Penny, moje wątpliwości pryskały jak bańki mydlane.

Podróż z Magicznym Jojo

Zacznijmy od fabuły – już na wstępie zaskakuje swoją lekkością. Główna bohaterka, Penny, znajduje magiczne jojo i od razu staje się gwiazdą lokalnego show talentów. Problemy zaczynają się, gdy jej nowy, żywy przyjaciel, troszkę zbyt wolno myśli i kradnie spodnie cesarza. Brzmi szalenie? Bo tak właśnie jest w tym kolorowym, trochę szalonym świecie.

Gameplay w Penny’s Big Breakaway jest równie barwny co jego opowieść. Mieszanka szybkości, zbierania przedmiotów i przede wszystkim, niebywałego wykorzystania jojo Penny, tworzy zupełnie nową jakość. To taki trochę Sonic w 3D, ale z większym naciskiem na wykorzystanie umiejętności i kombinowanie niż na samym biegu.

Eksperymentowanie

Co naprawdę urzekło mnie w grze, to sposób, w jaki każdy poziom zachęca do eksperymentowania i szukania własnej ścieżki. Na początku polegałem głównie na kopaniu i machaniu jojo, ale im dalej w las, tym bardziej zdawałem sobie sprawę z tego, jak wiele opcji mam do dyspozycji. Skoki, przesuwanie się, a nawet ślizg po linie – każde z tych ruchów można łączyć w twórcze kombinacje, przeskakując przez poziomy z niesamowitą gracją.

Trudność w znalezieniu własnego stylu gry w Penny’s Big Breakaway wiąże się z pewnym zastrzeżeniem – sterowanie. Na początku byłem sfrustrowany, ponieważ Penny nie zawsze robiła dokładnie to, co chciałem. Daje to jednak znak, że gra wymaga praktyki, a każde nowe podejście do poziomu przynosi więcej satysfakcji, gdy widzisz własny rozwój.

Świat

Graficznie gra jest jak współczesna wizualna podróż do przeszłości. Kolorowe poziomy przypominają mi starsze gry z Sega Saturna, a każdy świat ma swój własny, unikalny smaczek dzięki różnorodnym przeszkodom i wrogom. Naprawdę doceniam to różnorodność i kreatywność twórców.

Muzyka gra również istotną rolę tworząc atmosferę zajawki. Skoczne i wpadające w ucho melodie idealnie komponują się z dynamiką gry, dodając energii do każdego levelu.

Mimo że Penny’s Big Breakaway to gra pełna innowacji i świeżości, nie jest pozbawiona drobnych błędów. Na przykład, zdarzały się momenty, gdzie Penny utknęła w dziwnych miejscach na poziomie. Są to jednak małe potknięcia, które nie zepsuły mojego ogólnego wrażenia z gry.

Ocena

Penny’s Big Breakaway to gra, której nie można przegapić, jeśli jesteś fanem gier platformowych lub po prostu szukasz czegoś nowego i świeżego. Zaskakująca fabuła, dynamiczny i twórczy gameplay, kolorowe poziomy pełne wyzwań – wszystko to tworzy niezapomniane wrażenie.

Nie przeszkadza mi nawet, że na Switchu gra działa w niższej oprawie graficznej. Ważne, że zachowuje płynność, która jest kluczowa dla tak dynamicznej rozgrywki.

Moim zdaniem, Penny’s Big Breakaway to obowiązkowa pozycja dla każdego, kto ceni sobie dobre gry platformowe. Twórcy wykorzystali swoje doświadczenie zebrane przy pracy nad Sonic Mania, aby stworzyć coś naprawdę wyjątkowego. I choć gra ma drobne mankamenty, to jej innowacyjność i czar sprawiają, że ciężko się od niej oderwać. Gorąco polecam dać Penny szansę – nie pożałujesz!

Plusy:

• Ciekawa, płynna rozgrywka pełna wyzwań.
• Ładna grafika i świat, który chce się odkrywać.
• Muzyka, która zostaje w głowie na długo.
• Mnóstwo sekretów i elementów do odblokowania.

Minusy:

• Początkowe sterowanie może być przytłaczające.
• Zauważyłem kilka błędów graficznych i kolizji, które czasem przeszkadzały w grze.
• Niekiedy walki z bossami były frustrujące przez nie do końca dopracowaną mechanikę.