First Dwarf: recenzja gry
First Dwarf to ambitna gra na razie we wczesnym dostępie od warszawskiego studia Star Drifters, która miesza elementy RPG akcji, budowania bazy, przetrwania i obrony „wieży”. Osadzona jest w świecie fantasy, na latających wyspach powstałych po rozbiciu planety Driftland przez magiczną wojnę. Brzmi interesująco, prawda?
Wcielamy się w Tru, krasnoluda-pioniera i przemierzamy świate z pomocą mecha, a do tego mamy towarzysza – smoka Ragna.
Pierwsze wrażenie jest obiecujące. Mech Tru oferuje przyjemną walkę, a eksploracja latających wysp potrafi wciągnąć. Możemy swobodnie wybierać między sterowaniem mechem a Ragną, co urozmaica rozgrywkę.
Niestety, pod piękną otoczką kryją się problemy
Pierwszym, co rzuca się w oczy, jest nierównowaga w trybie dla jednego gracza i kooperacji. Wrogowie atakujący w nocy potrafią przytłoczyć podczas samotnej gry, podczas gdy w trybie współpracy ich liczba jest ograniczona. Jednakże, drugi gracz sterujący Ragną ma niewielki wpływ na naprawę i budowę kolonii, co jest kluczowym elementem rozgrywki.
Kolejny poważny minus to brak możliwości opuszczenia sterowca. Po jego zbudowaniu zostajesz w nim uwięziony, co de facto oznacza koniec gry, dopóki twórcy nie zaimplementują funkcji wyjścia.
System walki i eksploracji jest przyjemny, ale brakuje podstawowych udogodnień. Nie ma możliwości automatycznego lub szybkiego zapisu gry, co w przypadku gry survivalowej potrafi być bardzo frustrujące.
Elementy obrony wieży są obecnie niemal bezużyteczne. Mury nie chronią kolonii skutecznie, a wieże mają niski zasięg i wysoki koszt budowy.
Zarządzanie zasobami jest bardzo podstawowe. Poza drewnem, kamieniem i energią nie ma żadnych dodatkowych surowców, a zbierane przedmioty nie mają zastosowania.
Twórcy próbują prowadzić gracza za rękę, jednocześnie nie tłumacząc mechanik gry. Z jednej strony jesteśmy bombardowani wskazówkami, a z drugiej musimy sami odkryć, gdzie znajdują się wrogowie, bo nie są oznaczeni na mapie.
First Dwarf to gra z ogromnym potencjałem, ale we wczesnym dostępie jest niestety niedopracowany. Brak balansu, irytujące błędy oraz brak podstawowych funkcji sprawiają, że trudno czerpać pełną satysfakcję z rozgrywki. Jeśli twórcy się z tym uporają, może to być ciekawa propozycja dla fanów gatunku.
Rozgrywka | |
Grafika | |
Dźwięk | |
Przyjemność z gry |
Na razie jednak, wstrzymaj się z zakupem. Lepiej poczekać na aktualizacje i poprawki, które usprawnią rozgrywkę. Koncept jest jednak obiecujący.